Dzisiaj przychodzę do Was z aktualną pielęgnacją mojej twarzy. Zacznę jednak od krótkiej specyfikacji.
Moja skóra jest trądzikowa, z wieloma bliznami potrądzikowymi i przebarwieniami. Z trądzikiem zmagam się od około 8-9 lat i w tym czasie zdążyłam już przetestować masę produktów drogeryjnych, aptecznych czy dermatologicznych. Niestety, niewiele z nich tak naprawdę mi pomogło.
W swojej pielęgnacji twarzy(ciała już niekoniecznie) szczególną uwagę zwracam na składy kosmetyków. Unikam parafiny, silikonów i trójglicerydów, trochę mniej gliceryny, bo ta nie zawsze powoduje u mnie zapychanie. Twarz oczyszczam wieloetapowo, jednak stawiam na delikatność. Mocniejszych produktów używam tylko wtedy, gdy wracam z wieczornego wyjścia, ponieważ wtedy zamiast podkładu mineralnego używam drogeryjnego, a na to jeszcze fixera.
Zacznę może od tego, czego używam rano, po przebudzeniu.
Przemywam twarz tonikiem do cery tłustej Fitomed, lub myję ją żelem micelarnym BeBeauty.
Później nakładam serum z witaminą C z ZSK, lub kwas hialuronowy(pod oczy także), choć za kilka dni te produkty przestaną być tutaj używane, a zacznę używać serum Eliksir 7.9 Yves Rocher. Po kilku minutach nakładam lekki krem brzozowy Sylveco, a pod oczy krem Serum Vegetal3 Yves Rocher, lub Herbal Garden Eva Natura. Na rzęsy i brwi nakładam aktywne serum L'biotici. Gdy wychodzę, to po jakimś czasie(zależy ile mam czasu, czasem jest to 5 minut, a czasem godzina) od nałożenia kremu nakładam filtr Vichy SPF 50(tutaj także odczekuję jakiś czas) i później maluję się, a gdy zostaję w domu, to kończę ten etap pielęgnacji na nałożeniu kremu.
Gdy wracam do domu, zmywam makijaż. Tusz wodoodporny zawsze zmywam jakimś olejem, a zwykły tusz płynem micelarnym (obecnie jest to Garnier 3w1, ale lubię też ten z BeBeauty), a później całą twarz myję mydłem do ciała i włosów Banii Agafii. Następnie przecieram twarz tonikiem, lub spryskuję wodą termalną, choć ten krok czasem pomijam. Jeżeli nie ma jeszcze wieczora, a ja nie wybieram się jeszcze spać, to po umyciu twarzy nakładam tylko krem Sylveco, a wieczorem przecieram ją tonikiem i nakładam serum z witaminą C z ZSK, a na to tłusty krem Sylveco, lub czasami olej, jednak obecnie nie posiadam żadnego stricte twarzowego w swoich zbiorach.
Jeżeli jest już późna pora, to po zmyciu makijażu od razu nakłam serum z witaminą C z ZSK, a na to tłusty krem Sylveco, lub olej. Pod oczy, tak samo, jak rano, nakładam krem Serum Vegetal3 Yves Rocher, lub Herbal Garden Eva Natura, a na rzęsy i brwi nakładam aktywne serum L'biotici. Wcześniej nakładałam regenerujący krem L'biotici, ale sprawiał, że rano budziłam się z podpuchniętymi oczami.
Co najmniej raz w tygodniu staram się nałożyć na twarz maseczkę. Zazwyczaj jest to jakiaś glinka, raczej nie korzystam z gotowych maseczek. Obecnie jest to spirulina, lub algowa maseczka peel-off, którą dostałam od Żanety:* Do tego zazwyczaj dodaję trochę bromelainy, alantoiny, ekstraktu z borówki, niacynamidu, lub biosiarki.
2 razy w tygodniu, po wieczornym myciu twarzy nie nakładam na nią kompletnie nic, a po ok. 30 minutach na twarzy ląduje Atrederm. Jak na razie jest to jedyny specyfik, który daje sobie radę z moją twarzą, żadne inne specyfiki dermatologiczne nie pomagały. W dni, kiedy nie używam Atredermu, punktowo używam Glamidu.
Lato jednak zbliża się nieuchronnie, więc od lipca Atredermu nie będzie w mojej pielęgnacji. Zamiast tego pojawi się tonik z 10% kwasem glikolowym, który mam zamiar stosować codziennie. Reszta pielęgnacji nie ulegnie zmianie.
Usta w ciągu dnia często smaruję pomadkami Yves Rocher. Ślicznie pachną, dobrze nawilżają, a malinowa działa na zasadzie babylipsa i daje nam na ustach piękną, malinową poświatę.
Macie któreś z wyżej wymienionych produktów? Jesteście ciekawe któregoś z nich?
Buziaki!
Garniera sama używam i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńczy tonik z kwasem glikolowym jest bezpieczny na lato? sama jeszcze go nie stosowałam ale przymierzam się do tego jednak zazwyczaj wszyscy odradzają używania tego rodzaju kosmetyków na lato (oczywiście pamietając o filtrach)
OdpowiedzUsuńPrzy stosowaniu odpowiednich filtrów jest bezpieczny, ale mimo filtrów słońca musimy unikać.
UsuńJak na posiadaczkę cery trądzikowej, używasz bardzo dużo produktów emolientowych. Ja też borykałam sie z trądzkimie przez wiele lat, odwiedziłąm kilku dermatologów, a pomogła mi dopiero całkowita rezygnacja z kremów i olejów (i zasada bezkremowych nocy), tonik z kwasem salicylowym i stosowanie serum (wodnego) na bazie kwasu hialuronowego zamiast kremu. Niestety każda próba posmarowania twarzy kropelką nawet niezapychającego oleju kończy się wysypem niedoskonałości. Jest bardzo fajna książka o trądziku, która dokładnie wyjaśnia dlaczego ten tym cery nie lubi się z olejami.
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście obecna pielęgnacja wyjątkowo pasuje:) Przy używaniu retinoidów nie mogę rezygnować z emolientów:)
UsuńŚwietny blog, będę tu zaglądać częściej;-)
OdpowiedzUsuńWow, ale zestaw kosmetyków, muszę sama nadrobić swoje domowe zapasy o niektóre przedstawione przez Ciebie z tego co widzę :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że jak zobaczyłam Twoje zbiory to się przeraziłam, ale po dłuższym namyśle to i u mnie pielęgnacja zajmuje połowę szafki :D
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie ! :)
OdpowiedzUsuń