piątek, 10 lutego 2012
Porównanie jedwabów do włosów
Cześć;*
Na dzisiaj przygotowałam dla Was porównanie 3 produktów do zabezpieczania końcówek:
Zacznę od Farouk Biosilk Naturalny jedwab - odżywka regenerująca bez spłukiwania KWC
Co obiecuje nam producent?
Naturalny jedwab- Silk Therapy- odżywka regenerująca zawiera czysty jedwab, witaminy i wyciągi z roślin. Rekonstruuje i silnie nawilża włosy i skórę głowy. Zapewnia włosom zniszczonym, suchym i matowym bardzo zdrowy wygląd, sprężystość i zmysłową miękkość. Włosy są podatne na układanie. Regularne stosowanie jedwabiu chroni włosy przed utratą wilgoci, wysoką temperaturą, promieniami UV, skutkami chemii fryzjerskiej oraz zanieczyszczeniami środowiska.
Pozostawia włosy jedwabiste z niewiarygodnym połyskiem.
Bez spłukiwania. Można używać do kąpieli i nawilżenia skóry.
Produkt jest bardzo wydajny. Dostępny w opakowaniach o różnej pojemności, od 15 do 150 ml.
Sposób użycia: Tego producent nam nie narzuca, jednak dla mnie tego typu produkty pełnią funkcję ochronną, więc nakładam je jako ostatni produkt "rytuału pielęgnacyjnego"
Moje odczucia:
Produkt ma gęstą konsystencję, jest przeźroczysty, posiada intensywny dosyć drażniący zapach. Produkt ten zakupiłam w kwietniu zeszłego roku, a zużycie widoczne jest na zdjęciu. Nie, nie myślcie sobie, że taki jest wydajny. Produktu użyłam 3 razy, reszta ubytku to skutek przewrócenia się buteleczki i wylania się preparatu na biurko ( nawet nie wiecie jak to cholerstwo ciężko zmyć ). Pewnie zastanawiacie się, dlaczego użyłam go tylko 3 razy, a wystawiam mu recenzję, a zatem...
Gdy pierwszy raz użyłam tego specyfiku na końcówki moich włosów, nie mogłam uwierzyć własnym oczom i dłoniom w sumie też. Końcówki zrobiły się matowe i strasznie szorstkie, nie wiedziałam jak to jest możliwe, zdawałam sobie sprawę z tego, że preparat ma alkohol w składzie, ale przecież wysuszenia nie da się odczuć tak od razu, no nie wiem, przy kolejnych dwóch użyciach(po ok. miesiącu) sytuacja się powtórzyła, więc wrzuciłam ten jedwab na koniec szafki i więcej po niego nie sięgnęłam.
ZDECYDOWANIE NIE POLECAM
Farouk CHI odżywka bez spłukiwania KWC
Co obiecuje nam producent?
CHI Silk Infusion to regenerująca odżywka bez spłukiwania. Bogata w ceramidy, jedwab, witaminy, zioła i wyciągi roślin, działa odżywczo na włosy, jest wzbogacona o proteiny sojowe i pszenicy. Nadaje włosom wspaniały blask i niewiarygodną miękkość, nie obciąża, ułatwia układanie. Chroni włosy przed utratą wilgoci, wysoką temperaturą, skutkami chemii fryzjerskiej i zanieczyszczeniami środowiska, odżywia włosy i nadaje zdrowy wygląd.
Sposób użycia: W tym przypadku również producent nam tego nie narzuca.
Moje odczucia:
Jedwab ma oleistą konsystencję i kolor, a jego zapach przypomina mi zapach kosmetyków dla facetów, jednak nie jest tak drażniący jak zapach biosika, jak dla mnie jest przyjemny;) Pierwszą buteleczkę tego specyfiku zakupiłam na początku mojej pielęgnacji, czyli gdzieś w lutym/marcu zeszłego roku. Na dzień dzisiejszy posiadam 5 buteleczkę jedwabiu CHI. Produkt ten idealnie wygładza końcówki, stają się miękkie, błyszczące, są bardzo mile w dotyku. Jak wiadomo, po umyciu włosów tego efektu już nie ma, ale jak dla mnie jest to idealny produkt do ochrony końcówek. Dzięki niemu włosy nie rozdwajają się tak szybko jak wcześniej, jednak ja zawsze przed użyciem silikonów na końcówki, zabezpieczam je olejem. Jeżeli potrzebujecie czegoś, co ochroni wasze włosy przed mrozem, bądź ciepłem suszarki, to polecam Wam ten produkt ;)
L`Biotica Biovax A+E serum wzmacniające KWC
Co obiecuje nam producent?
Biovax A+E Serum Wzmacniające to prawdziwy zastrzyk witaminowy dla Twoich włosów. Receptura preparatu stworzona została na bazie witamin A i E, będących źródłem młodości i witalności.
A+E Serum Wzmacniające:
- Odżywia zniszczone partie włosów.
- Zmniejsza ich łamliwość.
- Nadaje włosom naturalny połysk i gładkość.
- Hamuje rozdwajanie końcówek.
- Wzmacnia naturalną barierę ochronną włosa.
Sposób użycia: Tutaj także nie zostaje nam to narzucone ;)
Moje odczucia: Produkt ten ma dość lejącą się konsystencję, jest przeźroczysty, ma delikatny zapach(jak dla mnie niezbyt przyjemny), którego nie czuć we włosach. Produkt jest chyba najmniej wydajny, ponieważ używam go od początku grudnia, a zostało mi go już poniżej polowy. W tym serum nie podoba mi się pompka, chodzi dość ciężko, wasze też tak mają? To serum działa dokładnie tak samo jak jedwab CHI, no, może trochę lepiej wygładza i nadaje większego blasku, jednak jest ok 2-3 razy droższe, więc nie będę już przepłacała.
Jak wiadomo, produkty tego typu nie są w stanie zregenerować, wzmocnić, odżywić czy nawilżyć naszych włosów, nie wierzcie w to, jednak faktycznie mogą przyczynić się do wolniejszego rozdwajania się końcówek. Przy używaniu produktów z silikonami, należy pamiętać, że trzeba je systematycznie oczyszczać szamponem z SLeS, w innym przypadku, nasze włosy mogą stać się jeszcze bardziej przesuszone i zniszczone.
Ja produktów silikonowych nie unikam,jednak stosuję je głównie w zimę i w lato, jednak moje włosy nie przepadają za zbyt częstym używaniem takich produktów. Podczas tej zimy chcę wykończyć wszystkie moje produkty z silikonami i na wiosnę ruszyć z regeneracją włosów bez zabezpieczania ich silikonami;)
Pa;*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chcialabym wyprobowac ten Biovax ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam wszystkich trzech - Biosilk to tragedia, WAX ok, ale chyba najlepszy był CHI :)
OdpowiedzUsuńMiałam biosilk i biovax.Jestem dość zadowolona z biovaxu
OdpowiedzUsuńMiałam dwa, biosilk i z chi, jednak nie są to produkty niezbędne do pielęgnacji moich włosów.
OdpowiedzUsuńnie uzywam, końcówki zabezpieczam olejem kokosowym :)
OdpowiedzUsuńSama posiadam jedwab, zakupiony w sklepie fryzjerskim jednak zaprzestałam jego uzywania bo zauważyła wysuszenie włosów :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam CHI :))
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciężko zużyć jedwab z Biosilku. Mi niestety przetłuszcza włosy więc od czasu do czasu stosuję jedynie po kropelce. Zapach również ma nie przyjemny. Ale za to CHI jest ok. Pozdrawiam i obserwuję.
OdpowiedzUsuńJedwabow hahahahaha aaahahahaha :D zerknij :) http://www.aztekium.pl/przypadki.py?tekst=jedwab&lang=pl
OdpowiedzUsuńja najbardziej polubilam jedwab z biosilku:)
OdpowiedzUsuńjak na razie używałam serum biowax i jedwabiu z biosilku :)
OdpowiedzUsuńChciała bym wypróbować CHI, gdzie go mogę dostać? :)
ja kupowałam na allegro;)
OdpowiedzUsuńIdealnie trafiłam! Jestem zainteresowana jedwabiem i keratyną CHI. Na temat jedwabiu znam już Twoje zdanie i jestem przekonana, że go zamówię.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś może keratynę z tej firmy?
Pozdrawiam i zapraszam
Ja też mam wszystkie 3 buteleczki, ale jeszcze nie mam swojego faworyta, ponieważ w chwili obecnej testuję jedwab CHI, ciekawe jak się spisze... :-) Co do pompki w Biovaxie to moja chodzi normalnie :-) więc może trafiłaś na jakiś felerny egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami, smutna_dziewczyna ;)
Otagowałam Cię! http://siempre-la-belleza.blogspot.com/2012/02/tag-5-kosmetycznych-rzeczy-ktorych.html zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńJa używam serum biovax i jestem bardzo zadowolona :) Na moje włosy działa i myślę że jest wart swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńtez jestem sceptycznie nastawiona do jedwabiu biosilk.
OdpowiedzUsuńswietny blog, obserwuję.
I ja potwierdzam, że Biosilk to nie jest to do końca... Moje włosy reagują na niego przetłuszczaniem, choćbym nałożyła kropelkę tylko na końcówki... Może za to skuszę się na CHI ;)
OdpowiedzUsuńNiestety biosilk przetłuszcza mi włosy, natomiast Chi jest stworzony dla mnie.
OdpowiedzUsuńserum Biovax bardzo lubię, Biosilk znienawidziłam, a CHI nie miałam.
OdpowiedzUsuń