Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją niegdyś popularnej w blogosferze odżywki-maski do włosów firmy Tołpa. Sama chciałam ją wypróbować już dobre 3-4 lata temu, ale ciągle znajdowałam jakieś inne produkty godne wypróbowania, a maska Tołpy odchodziła na dalszy plan.
Skusiłam się na nią w zeszłym roku podczas DDD, ponieważ moja współlokatorka namiętnie jej używa już od X czasu i bardzo ją poleca, więc stwierdziłam, że tym razem musi być moja i tak też się stało. Jak sprawdziła się na moich włosach? Zapraszam do recenzji.
Tołpa, Planet of Nature, Regenerująca odżywka - maska odbudowująca KWC
Co obiecuje nam producent?
Odżywka przeznaczona jest do pielęgnacji
włosów normalnych, suchych, zniszczonych i farbowanych. Doskonale
nawilża, odżywia i regeneruje włosy. Stają się sprężyste, błyszczące i
wygładzone.
Składniki roślinne: ekstrakt z białego hibiskusa, olej jojoba, olej migdałowy, keratyna, betaina, d-panthenol, witamina E.
Składniki roślinne: ekstrakt z białego hibiskusa, olej jojoba, olej migdałowy, keratyna, betaina, d-panthenol, witamina E.
Sposób użycia: Odżywka: Niewielką ilość produktu nanieś na osuszone ręcznikiem włosy i pozostaw na 1-3 minuty, następnie spłucz wodą. Maska: Odpowiednią ilość produktu nanieś na umyte i lekko osuszone włosy, owiń ciepłym ręcznikiem i pozostaw na 15 minut, następnie spłucz wodą. Stosuj 2 razy w tygodniu.
Skład:
To, co w składzie dla nas ważne(czyli przed zapachem) to oleje: jojoba oraz ze słodkich migdałów. Za zapachem d-panthenol, betaina, keratyna, ekstrakt z hibiskusa, kwas mlekowy. Produkt bezsilikonowy, emolientowy.
Moje odczucia: Maska zbitą, ale nie za gęstą konsystencję(trochę przypominającą krem) oraz neutralny zapach.
Maski używałam zarówno jako odżywki na kilka minut, jak i jako maski trzymanej na włosach około 30-40 minut. Moje włosy- średnioporowane, na końcówkach suche i farbowane, reszta naturalna, nie zareagowały na te maskę w żaden szczególny sposób. Mam wrażenie, że po samym szamponie wyglądają tak samo. Nie wygładziła, włosy były cały czas spuszone, nie zmiękczyła włosów i nie spowodowała większego blasku. Na jej plus przemawia wydajność, ponieważ niewielka ilośc wystarcza na pokrycie całych włosów, co u mnie się raczej nie zdarza, jednak nie o wydajność w maskach chodzi... Można spodziewać się, że przy używaniu jej przez kilka miesięcy będzie miała wpływ na poprawę kondycji włosów. Jednak ja preferuję maski, które oprócz tego, że działają długofalowo, dają mi doraźny efekt. Za te cenę 20zł/150ml można znaleźć coś zdecydowanie lepszego.
Zakupu nie żałuję, bo maska ciągle by mnie kusiła, ale nie sądzę, żebym miała go kiedykolwiek ponowić. Jak dla mnie jest to odżywka dla bardzo niewymagających włosów, nie wiem o co kiedyś było tyle szumu w blogosferze.
Używałyście? Spodobała się waszym włosom?
A przy okazji zapraszam na mojego instagrama :) KLIK
Zakupu nie żałuję, bo maska ciągle by mnie kusiła, ale nie sądzę, żebym miała go kiedykolwiek ponowić. Jak dla mnie jest to odżywka dla bardzo niewymagających włosów, nie wiem o co kiedyś było tyle szumu w blogosferze.
Używałyście? Spodobała się waszym włosom?
A przy okazji zapraszam na mojego instagrama :) KLIK