Co obiecuje nam producent?
Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące porost włosów, aktywny wyciąg z bursztynu, d'panthenol oraz witaminy A, E, F, H. Systematycznie stosowana poprawia metabilozm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka zapobiega rozdwajaniu włosów i chroni przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.
Sposób użycia: wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację. Nie spłukiwać.
Moje odczucia: Odżywka ta ma płynną, lekko żołtawy(?) kolor i dość przyjemny męski zapach.
Jantar jest moją pierwszą wcierką i przy pierwszej kuracji zahamował wypadanie włosów i przyspieszył ich wzrost do 3cm na miesiąc, jednak później już nic nie dało mi takiego efektu. Moje włosy są bardzo oporne jeżeli chodzi o wzrost, więc już w sumie straciłam nadzieję, ze cokolwiek mi pomoże. Jednak teraz przy wcieraniu Jantara znów wydaje mi się, że trochę ruszyły(oby), ale zaczęłam jej ponownie używać, by zahamowała moje wypadanie włosów, używam jej razem z biovaxem do wypadających i jak na razie jestem na tak;)
Wcierka nie zawiera alkoholu, nie wysusza, wręcz wydaje mi się, że po wtarciu skalp jest bardziej nawilżony. Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy chcą przyspieszyć porost, zahamować wypadanie, nawilżyć skalp i złagodzić podrażnienia;)
Za oknem szaro, jak spędzacie takie dni jak ten?
Ja najchętniej poszłabym na rolki...