sobota, 29 grudnia 2012

jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, czyli Stapiz Sleek Line

Cześć:*
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maski, której używam zawsze, gdy chcę żeby moje włosy prezentowały się dobrze. A więc :
Maska Stapiz Sleek Line KWC


Co obiecuje nam producent?
Produkt przeznaczony do włosów i skóry zniszczonej po wszelkich zabiegach fryzjerskich. Maska zawiera jedwab i wyciąg z pestek słonecznika i innych roślin. Polecana do włosów cienkich słabych i zniszczonych. Bardzo silnie regeneruje,
Zawiera filtr uv, chroni włosy przed szkodliwym działaniem słońca. Już po pierwszym zastosowaniu widać efekty działania. Po użyciu włosy stają się gładkie, miękkie, lśniące i łatwo się rozczesują.

Sposób użycia: Po umyciu wmasować łagodnie w osuszone ręcznikiem włosy. Pozostawić na 10 minut w temperaturze otoczenia lub 5 minut ogrzewając, następnie dokładnie spłukać.


Skład: 
W składzie znajdziemy m.in. dwa łatwo zmywalne silikony, przez co maska powinna sprawdzić się właśnie w zimie, gdy włosy potrzebują dodatkowej ochrony silikonami, hydrolizowany jedwab, ekstrakt z migdałów, sok z kiwi, pomarańczy, grejpfruta i jabłka.

Moje odczucia:
Jak dla mnie to najlepsza, ekspresowa maska. Wystarczy nałożyć ją na 10 minut, a włosy stają się miękkie, nawilżone, śliskie i przyjemne w dotyku. Są odpowiednio dociążone, ale nie obciążone, a po spłukaniu maski włosy same rozplątują się i nie mam żadnych problemów z ich rozczesaniem. Niestety jest to tylko działanie od mycia do mycia, więc stosuję ją tylko wtedy, gdy chcę, by moje włosy ładnie wyglądały, a na co dzień skupiam się na długofalowym nawilżeniu i zregenerowaniu włosów. Nie wszystkim będzie podobał się zapach tej maski, jest słodki, cukierkowy, jednak mi to w ogóle nie przeszkadza. Wydajność też jest w porządku, niewielka ilość starcza na pokrycie całych włosów. Maska jest gęsta i tak jakby śliska, dzięki czemu bardzo łatwo rozprowadza się ją po włosach, a te od razu stają się gładkie. Ja zakupiłam maskę na Allegro za około 10zł, także to kolejny plus tej maski!:)
Zdecydowanie Wam ją polecam, na moich średnioporowatych w kierunku do wysokoporowatych włosach sprawdziła się świetnie!:)

A Wy miałyście już styczność z tą maską? Jak sprawdziła się u Was?
Jakie są Wasze ulubione maski, które w kilka chwil sprawiają, że włosy wyglądają ładnie?

środa, 26 grudnia 2012

Maska w proszku po raz pierwszy, czyli Kalpi Tone w akcji

Cześć:*
Około miesiąca temu w mojej pielęgnacji włosów pojawiła się maska w proszku Kalpi Tone. Jest to moja pierwsza maska tego typu, czy była warta zakupu? Zapraszam do recenzji:)

Kalpi Tone KWC
Co obiecuje nam producent?
Kalpi Tone firmy Hesh jest naturalną terapią upiększającą włosy.
Przyciemnia włosy i nadaje im naturalny ciemny odcień. Kalpi Tone pomaga w walce z łupieżem, hamuje wypadanie włosów oraz przedwczesne siwienie. Stosując masaż skóry głowy Kalpi Tone wzmacnia cebulki oraz wzmaga porost włosów.


Sposób użycia:  
1. Wsyp odpowiednią ilość sproszkowanych ziół do miseczki, dodaj trochę wody lub olejku
   i dokładnie wymieszaj na konsystencję gęstej papki.Dla uzyskania głębokiego, intensywniejszego koloru wymieszaj zioła z naparem herbaty i odstaw na całą noc.
2. Nałóż papkę na włosy. Opuszkami palców delikatnie wmasuj okrężnymi ruchami w skórę głowy.
3. Pozostaw na 60 minut.
4. Dokładnie spłucz wodą.

Skład:
Jak widać skład to bogata mieszanka ziół, co, niestety, sprzyja przesuszaniu się włosów, dlatego ja polecam mieszać Kalpi Tone z ulubioną, bezsilikonową maską.
:
Moje odczucia
Jak już wspominałam, jest to moja pierwsza maska w pudrze i przy pierwszym użyciu nieco przeraził mnie jej zapach. Jestem przyzwyczajona do różnych indyjskich produktów, w tym do zapachu henny, ale woń tej maski bardzo mi przeszkadzała. Zapach jest bardzo intensywny i utrzymuje się po umyciu/spłukaniu włosów.
Przejdźmy do działania, bo w końcu ono jest tu najważniejsze. Maski używałam na 3 sposoby:
-rozrobienie proszku z wodą i nałożenie na skórę głowy i włosy przed myciem.
-rozrobienie proszku z wodą i nałożenie na skórę głowy i włosy po myciu
-rozrobienie proszku z wodą, pozostawienie na noc w ciepłym miejscu, rano dodanie łyżki maski(u mnie to Biovax do ciemnych) i nałożenie na skórę głowy i włosy po myciu włosów.
Najbardziej odpowiada mi stosowanie Kalpi Tone trzecim sposobem, dlatego że włosy po wysuszeniu nie były przesuszone i zapach nie był aż tak wyczuwalny. Moje włosy po użyciu Kalpi Tone, były bardzo błyszczące, gładkie, odbite od nasady i dłużej świeże:

Kolejną zaletą tego produktu jest jego cena. Za 15zł dostajemy 100g proszku, które na moje włosy starcza na około 8 użyć, co jest bardzo dobrym wynikiem. 
Kalpi Tone sprawdził się na tyle dobrze, że w najbliższej przyszłości zamówię inne maski w pudrze. Najbardziej kusi mnie Kapoor Kachli, ponieważ ostatnio bardzo zależy mi na przyspieszeniu porostu włosów.

A Wy używałyście już jakiś masek w proszku? Jak się sprawdziły?

Buziaki:*

sobota, 22 grudnia 2012

Aktualna pielęgnacja włosów:)

Hej:*
Tak, jak obiecałam dzisiejszy post będzie o mojej obecnej pielęgnacji włosów, nie ukrywam, ze trochę się ona zmieniła. Wydaje mi się, że i włosy nieco się zregenerowały, jednak są krótsze niż były, ale nie żałuję cięcia, potrzebowałam zmiany, a i włosy na tym skorzystały.
Przejdźmy do rzeczy. Przy obecnej porze roku moje włosy potrzebują silikonów. Rok temu stosowałam raczej pielęgnację bezsilikonową i końcówki rozdwajały mi się w zastraszająco szybkim tempie. Na dzień dzisiejszy od obcięcia włosów minęły ponad 3 miesiące, a białe kropki na końcach włosów pojawiły się tylko po prawej stronie przy twarzy, czyli tam, gdzie zawsze pojawiały się już po kilku dniach od cięcia. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że właśnie na prawym ramieniu zawsze noszę torbę/plecak, choć przyznam szczerze, że zwracałam szczególną uwagę na to, żeby jednak odgarnąć włosy zanim założę coś na ramię. Staram się używać raczej szamponów delikatnych,  a raz na tydzień/dwa myję je czymś silniejszym. Szampony, których obecnie używam:

1. Receptury Babuszki Agafii, Gęsty szampon wzmacniający KWC
2. Eco Hysteria, Szampon do włosów farbowanych `Super kolor` KWC
3. Alterra, Szampon dodający objętości `Papaja i bambus KWC

Rosyjskie szampony mam okazję testować dzięki Siempre, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Wiem na pewno, że po świętach skuszę się na któryś z rosyjskich szamponów, tylko na razie nie potrafię się zdecydować. Dwa testowane przeze mnie sprawdziły się świetnie. Doskonale radziły sobie ze zmywaniem olejów, po spłukaniu szamponu włosy były gładkie, a nie tak, jak dotychczas-szorstkie. Jeżeli ktoś jeszcze nie miał okazji testować rosyjskich kosmetyków, to polecam, bo naprawdę warto!

Odżywki d/s, maski:

1. Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów ciemnych KWC
2. Fructis Oleo Repair, Odżywka wzmacniająca do włosów suchych i zniszczonych KWC
3. Stapiz, Maska regenerująca z jedwabiem i wyciągiem z pestek słonecznika KWC
4. Hesh, Kalpi Tone KWC

Maski Biovax używam tylko raz w tygodniu(w sobotę), gdy mam czas, żeby posiedzieć z maską pod czepkiem ok. godziny. W inne dni używam Fructisa lub Stapiza, ponieważ włosy myję rano przed wyjściem(dorobiłam się porządnej suszarki) i na trzymanie odżywki mogę przeznaczyć tylko ok. 10-15 min.
Fructis jest nowością w mojej pielęgnacji, ale już wiem, że baaardzo się polubimy:)
Kalpi Tone używam raz w tygodniu na godzinę pod czepek, pogrubia włosy i niesamowicie nabłyszcza, w przyszłości będę musiała spróbować innych odżywek w pudrze:)

Oleje:

1. Khadi, Olejek stymulujący wzrost włosów KWC
2. Khadi Amla
3. Receptury Babuszki Agafii, Naturalny olej odżywczy

Oleju Khadi na porost używam dopiero od dwóch tygodni, także nie mogę się jeszcze wypowiedzieć jak działa. Rosyjski olej odżywczy stał się moim ulubionym olejem, niesamowicie zmiękcza i nawilża włosy, a właśnie na tym najbardziej mi zależy. Oleju Khadi Amla używam już od kilku miesięcy, na włosy działa całkiem nieźle, jednak jakoś od miesiąca nie mogę znieść jego zapachu. Używałam go co olejowanie po to, żeby go wykończyć, zostało mi go jeszcze na jedno/dwa użycia.
Odkąd nabyłam suszarkę z jonizacją i chłodnym nawiewem, włosy olejuję ok. 4 razy w tygodniu, co bardzo mnie cieszy, ponieważ liczę na to, że Khadi przyspieszy widocznie porost moich włosów.

Inne:

1. Jantar, Odżywka do włosów i skóry głowy KWC
2. Ziaja, Odżywka "Intensywna odbudowa" b/s KWC
3. Marion, Odżywka regenerująca bez spłukiwania 'Jedwabna kuracja' KWC
4. Biovax, Serum wzmacniające A+E KWC
5. Humavit, Drożdże ze skrzypem i pokrzywą.

Dodatkowo od około tygodnia piję siemie lniane, liczę na nawilżenie włosów i skóry, zobaczymy co z tego będzie. Ostatnio stałym elementem w mojej "pielęgnacji" są szamponetki, te na 4-6 myć, ponieważ wracam do naturalnego koloru włosów. Ostatni raz farbowałam wlosy 13.08, a odrosty mają około 6cm. Moje naturalne wlosy są w kolorze ciemnego blondu, a farbowane rude.
W tegorocznej zimowej pielęgnacji stawiam przede wszystkim na nawilżenie i przyspieszenie porostu. Oprócz produktów, o których mowa w dzisiejszym poście, zdarza mi się używać innych kosmetyków, bądź domowych maseczek, jednak zdarza się to zbyt często, dlatego postanowiłam, że nie będę o tym pisała.
Kolejne podcięcie włosów planuję dopiero na marzec/kwiecień i mam nadzieję, ze uda mi się tyle wytrzymać:)

Na sam koniec dodaję aktualne zdjęcia moich wlosów:

A jak Wasze włosy mają się zimą?



piątek, 18 maja 2012

Dzisiejsze cięcie, czyli o kilka cm lżejsza;)

Cześć;*
Dzisiaj tylko szybki wpis, właśnie wróciłam od fryzjera, skróciłam włosy o kilka cm, bo już nie mogłam na nie patrzeć, teraz końcówki są dużo zdrowsze, ale zdjęć to moje włosy chyba nie lubią, bo kompletnie nie chcą się ułożyć.
Chcę jeszcze tylko dodać, że wracam do zabezpieczania końcówek, będzie to olej+jedwab CHI;)


niedziela, 13 maja 2012

Tag- wiem co jem!



Zasady:
1. Napisz, kto Cię otagował i przedstaw zasady
2. Zamieść banner i odpowiedz na pytania
3. Otaguj kolejne 5 osób :)

Tag otrzymałam od Narviki, za co bardzo jej dziękuję;*

1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo?

nie, moja cała rodzina ma bardzo złe nawyki żywieniowe, co prawda od jakiegoś czasu jestem na diecie i odżywiam się zdrowo, ale na co dzień niestety nie, co postaram się zmienić po zakończeniu diety

2. Czy zwracasz uwagę na skład produktów spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz?

na chwilę obecną zwracam, unikam tłuszczów utwardzonych i produktów o dużej zawartości cukrów;)

3. Jesz dużo owoców i warzyw?

owoców zawsze jadłam dużo, warzyw nie, ale teraz staram się jeść zarówno dużo warzyw jak i owoców;)


4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś? Na jakiej diecie? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości? 

Tak, teraz jestem na diecie South Beach, świetna dieta;) 
Jeżeli po zakończeniu diety zauważę, że kg wracają to na pewno znów przejdę na SB;)

 5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele?

jeszcze nie..

 6. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?

pierogi z truskawkami i kopytka ;)

7. Czy lubisz gotować? 

wolę piec niż gotować;)

8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co do niej wprowadzić i dlaczego?

chciałabym wyeliminować podjadanie słodyczy i zamiast tego wprowadzić jedzenie np. jogurtów naturalnych, warzyw czy owoców( tak, jak robię to teraz ) 

9. Czego nie możesz przełknąć a co mogłabyś jeść cały czas?

 nie potrafię przełknąć wątróbki, a jeść cały czas mogłabym słodycze..

10.Ile posiłków jesz dziennie?

4-6

11.Wypijasz odpowiednią ilość wody? ( min. 8 szklanek dziennie) ?

wypijam, czasem nawet wydaje mi sie, że za dużo ;D

 Na dokładkę możecie polecić jakiś zdrowy prosty przepis, przekąskę czy coś w tym stylu :)


duży jogurt naturalny podzielić na dwie części, do jednej dodać kilka kropel słodzika i gorzkiego kakao, do drugiej nic. Do salaterki wlewać jogurt warstwami - kakaowa, zwykła i posypać płatkami migdałów, na to znów warstwa czarna, biała i migdały;) można posypać też orzechami włoskimi- kto co lubi;)

Tag chyba wszyscy już na swoich blogach mieli, ale jeżeli znajdzie się ktoś, kto otagowany jeszcze nie został, a chciałby się dołączyć do zabawy, to zapraszam;)

wtorek, 8 maja 2012

Serum do twarzy + włosowy problem

Cześć, dzisiaj chciałam się Wam pochwalić serum do twarzy o działaniu antytrądzikowym i nawilżającym, które zrobiłam sama korzystając z wpisu Siempre i Idalii 

Czego użyłam?

Kwas hialuronowy 1%
*tworzy film na powierzchni skóry, powodując lokalnie silne podwyższenie wilgotności warstwy rogowej naskórka, co powoduje wrażenie jedwabistej gładkości skóry; 
*zwiększa przenikanie substancji czynnych w głąb skóry (zwiększa przepuszczalność naskórka);*zagęszcza i stabilizuje fazę wodną emulsji;* utrzymuje wilgoć w kosmetykach.
Kwas hialuronowy 1,5%
*tworzy film na powierzchni skóry, powodując lokalnie silne podwyższenie wilgotności warstwy rogowej naskórka, co powoduje wrażenie jedwabistej gładkości skóry; 
* działa antyoksydacyjnie - zwiększa odporność skóry na działanie wolnych rodników oraz stymuluje działanie katalazy - naturalnego enzymu obecnego w skórze, który bierze udział w zwalczaniu wolnych rodników;
*działa silnie odmładzająco poprzez zmniejszenie głębokich zmarszczek - minimalny okres stosowania to 8 tygodni co najmniej 1 x dziennie;
* chroni naturalny kwas hialuronowy, obecny w skórze przed rozkładem oraz stymuluje jego produkcję, dzięki czemu poprawia stan macierzy wewnątrzkomórkowej; 
*powoduje wzrost elastyczności i zmniejsza szorstkość skóry;
* wzmacnia barierę ochronną skóry, stymulując produkcję ceramidów;
*zmniejsza podrażnienia i przyspiesza gojenie naskórka;
*jest nośnikiem ułatwiającym wprowadzenie innych składników aktywnych w głąb skóry (np. ekstraktów roślinnych);
* utrzymuje wilgoć w kosmetykach.
Ekstrakt przeciwtrądzikowy
Ekstrakt przeciwtrądzikowy stosowany jest w kosmetyce pielęgnacyjnej w emulsjach (mleczka, kremy, balsamy) oraz w żelach i płynach pielęgnacyjnych.Niezgodny z wyrobami spirytusowymi oraz detergentowymi. Zalecane stężenie w kosmetykach - 3 - 7% (badania dermatologiczne nie stwierdziły niekorzystnego wpływu na cerę nawet przy 50% stężeniu, lecz ze względu na skuteczność działania polecane jest stężenie do 7%)
Ekstrakt z soku mandarynki
Sok z owoców mandarynki stosowany zewnętrznie dzięki zawrtości naturalnych kwasów owocowych działa nawilżająco, rozjaśniająco, delikatnie złuszcza, zmiękcza zrogowaciały naskórek. Kwas askorbinowy stymuluje lepsze ukrwienie skóry, poprzez wspomaganie procesu syntezy kolagenu wpływa na jędrność i elastyczność skóry, wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, rozjaśnia skórę, i wpływa na spłycenie zmarszczek. Witamina C zalecana jest przy także przy pielęgnacji cery trądzikowej. Witaminy z grupy B pomagają utrzymać jędrność i elastyczność skóry pomocny w zwalczaniu stanów zapalnych i podrażnień.
Olej z pachnotki
Olej z pachnotki przyśpiesza gojenie ran, oparzeń, odmrożeń. Hamuje zmiany zwyrodnieniowe i rogowacenie gruczołów łojowych, zapobiega zaczopowaniu ujść gruczołów łojowych, działają przeciwzaskórnikowo.  Wspomaga wytwarzanie kolagenu i elastyny, zwiększając elastyczność i jędrność skóry oraz redukując zmarszczki. Zwalcza zaburzenia w metabolizmie tłuszczów spowodowane brakiem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych.


żródło : www.zrobsobiekrem.pl i www.mazidla.pl

Odmierzyłam:
3,5ml kwasu hialuronowego 1%
3,5ml kwasu hialuronowego 1,5%
0,5g ekstraktu z soku mandarynki
i wymieszałam, żeby ekstrakt rozpuścił się w kwasie
10 kropel ekstraktu przeciwtrądzikowego
7ml oleju z pachnotki 
przy pierwszej buteleczce tego serum użyłam oleju z nasion bawełny i równie dobrze się spisywało, jednak postanowiłam wykończyć olej z pachnotki

Po wymieszaniu przelałam do buteleczki 15ml i wstrząsnęłam,  serum jest mazią o zapachu oleju z pachnotki(akurat to mi się nie podoba) o lekko żółtym zabarwieniu(to za sprawą ekstraktu z mandarynki). 
Serum jest żelowo-olejowe, jednak dość szybko się wchłania, pozostawiając na twarzy lekki film, który zupełnie mi nie przeszkadza. Teraz przejdźmy do działania. Jak wiecie mam skórę skłonną do trądziku(i to niemałego), oraz wiecznie przesuszoną. Tego serum używam 2 razy na dzień, w tym raz na noc. Doskonale łagodzi podrażnienia, nawilża, oraz goi nieprzyjacieli. Wczoraj nawet mama powiedziała"w końcu Ci się ta twarz polepsza", nawet nie wiecie jak się ucieszyłam;) Myślę, że przez całe wakacje będę go używała, a na jesień zacznę z kwasami coby się pozbyć trochę blizn i przebarwień. Mam nadzieję, że z moją twarzą będzie już teraz coraz lepiej;)


A teraz mam do Was prośbę. Co mogę zrobić z włosami, żeby zdecydowały się czy chcą być proste, czy falowane? Gdy są rozczesane po umyciu, to końcówki są takie szorstkie  i przy twarzy włosy się bardzo wywijają, gdy zastosuję się do CG wyglądają tak:

Na zdjęciach są już odgniecione z żelu lnianego. Ech i tak źle, i tak niedobrze;|
Poradzicie co mogę z nimi zrobić?

sobota, 5 maja 2012

Aktualizacja włosów + obecna pielęgnacja;)

Cześć;*
Dzisiaj przychodzę do Was z aktualizacją moich włosów, oraz z pokazaniem Wam mojej obecnej pielęgnacji, która jednak nieco różni się od tej z TEGO wpisu.
Na początek włosy:

A teraz ich pielęgnacja: 

SZAMPONY:

Isana Owoce i Witaminy KWC - używałam go do zmywania maseczki domowej, z żółtka, miodu, półproduktów i maski Joanny miód i cytryna;)
Babydream KWC - zmywałam nim oleje(w tym miesiącu była to Amla i Alterra)
Isana Odżywka Wygładzająca KWC - myłam nią włosy, gdy nie używałam oleju

ODŻYWKI I MASKI:




Alterra Maska Granat i Aloes KWC - używałam jej na zmiane z odżywką Alterry,Alverde i hydratorem Joico, dodając do niej półprodukty
Alverde Odżywka Hibiskus i Aloes KWC - użyłam jej dosłownie kilka razy, zarówno z jak i bez półproduktów, zawsze spisywała się świetnie, szykuje się nowe odżywkowe KWC;)
Alterra Odżywka Granat i Aloes KWC-  używałam dodając do niej półprodukty
Joico K-Pak Hydrator KWC - używany zawsze solo, spisuje się świetnie
Joanna Naturia Maska Miód i Cytryna KWC -  używałam jej do zagęszczenia domowej maseczki, staram się wykończyć produkty z silikonami
John Masters Organics Odżywka z Cytrusem i Gorzką Pomarańczą(na ostatnim zdjęciu) KWC - używana zawsze jako odżywka b/s, na razie mam co do niej mieszane uczucia

PÓŁPRODUKTY:


Kwas Hialuronowy 1%
Potrójny Kwas Hialuronowy 1,5%
Aloes Zatężony 10x
D-Pantenol
Keratyna Hydrolizowana
Mleczko Pszczele
Gliceryna(na ostatnim zdjęciu)
Mleczko Jedwabne(na ostatnim zdjęciu)

INNE:




BeBeauty Krem Do Rąk(w celu zabezpieczania końcówek) - używam go zawsze po myciu na końcówki, po uprzednim zabezpieczeniu ich olejem

Jantar Mgiełka Nawilżająco-Ochronna KWC - używana w ciepłe dni, spryskuje nią dość obficie całe włosy, nie obciąża ich
Jantar Odżywka Do Włosów i Skóry Głowy KWC - używam jej od prawie 2 miesięcy jako wcierkę, jak zwykle spisuje się świetnie;)
Amla Olej Do Włosów KWC - używany na skalp jak i na włosy
Alterra Olej Granat i Awokado KWC - często mieszałam go z Amla i nakładałam na włosy, sam średnio im przypasował, ale z Amlą spisuje się bardzo dobrze;)

A teraz idę pojeździć na rowerze, trochę ruchu jeszcze nikomu nie zaszkodziło;)

niedziela, 29 kwietnia 2012

Babydream- szampon dla dzieci

Cześć;*
Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję szamponu Babydream KWC
Co obiecuje nam producent?
Delikatnie i dokładnie oczyszcza skórę głowy i pielęgnuje włosy niemowlęcia. Proteiny pszenicy zapobiegają elektryzowaniu się włosów.
 Szampon może być także stosowany do codziennej pielęgnacji włosów przez dorosłych. Produkt zawiera rumianek i pantenol. Nie zawiera barwników i konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego.


Sposób użycia: tego producent nam nie narzuca

Moje odczucia: Szampon jest przeźroczysty i ma delikatny, pudrowy zapach.
Bardzo dobrze oczyszcza włosy, przy czym jest delikatny, zmywam nim oleje, wszystkie schodzą, więc chyba nie ma źle. Delikatnie plącze włosy, przez co trudniej nakłada mi się na nie odżywkę/maskę, ale ogólnie daje radę. Nie wysusza włosów, nie powoduje szybszego przetłuszczania. Moje włosy zazwyczaj w dzień mycia wyglądają w miarę ok,lecz po 6-8 godzinach zaczynają robić się suche, tego szamponu używam od 1,5 miesiąca i zauważyłam, ze z biegiem czasu włosy coraz dłużej nie zaczynały robić się suche, także wywnioskowałam, że po prostu szampony z SLeS używane co mycie nie służyły mi, były za mocne, a Babydream obchodzi się z włosami bardzo delikatnie. Spotkałam się z opiniami, że ten szampon słabo się pieni, według mnie pieni się dość mocno, lecz nie taką kremową pianą, tylko tak jakby taką tępą(nie wiem jak to opisać) co trochę utrudnia mycie, jednak w mojej szafce już zawsze będzie stał jakiś delikatny szampon dziecięcy. Teraz chciałabym przetestować HIPP, BAMBINO(ten różowy) i BABYDREAM dla mam.

Używałyście? jakie są wasze opinie?

Jak mija Wan weekend? Ja dziś wygrzewałam się na słoneczku i trochę spaliło mi plecy. Na włosy nałożyłam olej kokosowy, coby trochę je ochronić. Znacie jakieś dobre produkty ochronne do włosów?

niedziela, 22 kwietnia 2012

Biovax - intensywnie regenerujaca maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania

Cześć, dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maski do włosów wypadających firmy L'biotica Biovax KWC

Co obiecuje nam producent?
Intensywnie regenerująca maseczka Biovax opracowana została przez specjalistów w celu zagwarantowania Twoim słabym i skłonnym do wypadania włosom jak najlepszej kondycji. Maseczka Biovax dba nie tylko o zdrowie i kondycję włosów, ale również zapewnia im gruntowną ochronę i bezpieczeństwo. 
Składniki aktywne:
- 100% sok z aloesu intensywnie odżywia cebulki, chroniąc włosy przed nadmiernym wypadaniem. Wpływa korzystnie na rozdwojone końcówki i skutecznie zmniejsza łamliwość włosów.
- Kompozycja olejku ze słodkich migdałów oraz miodu silnie nawilża, zmiękcza i odżywia włosy, nadając im piękny połysk.
- 100% ekstrakt z henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.


Sposób użycia: Na umytych, osuszonych ręcznikiem włosach, należy równomiernie rozprowadzić odpowiednią ilość Maseczki Biovax.Następnie dokładnie wmasować produkt we włosy i skórę głowy. Pozostawić na około 15-30 minut.W celu uzyskania właściwego efektu zalecamy owinąć włosy ciepłym ręcznikiem lub pozostać podczas zabiegu w ciepłej kąpieli albo saunie.Po upływie wskazanego czasu należy dokładnie spłukać włosy ciepłą wodą.Zabieg należy powtarzać co 3-5 dni do uzyskania widocznej poprawy.Aby zapewnić stały efekt zdrowych, lśniących i sprężystych włosów maseczkę powinno stosować się raz w tygodniu.

Moje odczucia: Maseczka ma gęstą konsystencję o lekko zielonym kolorze. Jej zapach jest ziołowy.
Maski, jak każdej innej, używałam na godzinę pod czepek i czapkę zimową. Po tym czasie spłukiwałam, a włosy po wyschnięciu ładnie błyszczały, były bardziej miękkie, nawilżone i bardziej śliskie. Nie zauważyłam jednak zmniejszonego wypadania włosów, choć wmasowywałam ją w skalp, jednak maski starczyło mi tylko na 7-8 użyć(co według mnie nie świadczy o dobrej wydajności), przez co nie mogę dobrze ocenić jej działania w tej kwestii. Maska ma bardzo dobry skład, przez co na pewno jeszcze do niej wrócę, jednak wcześniej chciałabym jeszcze spróbować tej z proteinami mlecznymi do włosów ciemnych, mam nadzieję, że uda mi się dorwać jeszcze te opakowania 500g, ponieważ ja w mojej aptece za 250g zapłaciłam 23,50zł, co według mnie jest dużą kwotą, ponieważ 500g można było kupić za ok. 25zł.

A Wy używałyście jakiś maseczek tej firmy? Jakie są wasze wrażenia?


sobota, 14 kwietnia 2012

Ziaja Pro, tonik i żel myjący antybakteryjny

Cześć;*
Wiem, ze ta recenzja miała pojawić się wcześniej, jednak musiałam zrobić kilka innych rzeczy i po prostu nie dałam rady zająć się blogiem jak należy.
Przedstawiam Wam Żel myjący antybakteryjny i tonik antybakteryjny bezalkoholowy Ziaja Pro

Zacznę od żelu myjącego antybakteryjnego KWC

Co obiecuje nam producent?
Żel antybakteryjny usuwa nadmiar substancji tłuszczowych, nie naruszając warstwy ochronnej naskórka. Dokładnie oczyszcza i odblokowuje pory oraz zapobiega rozwojowi bakterii 
Substancje aktywne: związek kwasu oleinowego i nordihydroguaiaretowego, ekstrakt z szałwii lekarskiej, prowitamina B% (d-panthenol)


Sposón użycia: wykonać demakijaż twarzy, szyi i dekoltu żelem myjącym

Moje odczucia: Żel znajduje się w dużej butli(500ml) z pompką, co bardzo ułatwia aplikację i kosztuje ok. 20zł. Jest dość gęsty, pachnie jak wszystkie kosmetyki Ziaji antybakteryjne(jednak nie umiem go do niczego porównać) i jest koloru żółtego.

Niestety demakijażu to nim się nie da wykonać, trzeba by myć twarz 3-4 razy, ma nawet problemy ze zmyciem pudru nałożonego na krem. Jest wydajny, używam go od 20 stycznia, a jeszcze trochę mi go zostało. Nie zauważyłam, żeby miał działanie antybakteryjne, czy odblokowywał pory. Nie wysusza, nie nawilża, pozostawia skórę bez zmian. Nie przypadł mi do gustu. Temu panu juz podziękujemy...

Skład: 

Teraz kolej na Bezalkoholowy tonik antybakteryjny KWC

Co obiecuje nam producent?
Tonik przeznaczony jest do cery tłustej i trądzikowej. Tonizuje skórę, skutecznie ja nawilża i oczyszcza. Wspomaga profilaktykę zmian trądzikowych, przywraca skórze naturalne pH.

Sposób użycia: przetrzeć skórę płatkami kosmetycznymi nasączonymi tonikiem

Moje odczucia: Tonik tak, jak żel znajduje się w 500ml-butelce z pompką, z tym, że przy toniku ta pompka się nie sprawdza, pompka dozuje tonik wszędzie, tylko nie na wacik. Cena toniku to również ok. 20zł.
Tonik pachnie tak samo jak żel, lecz jest bezbarwny.
Tonik na szczęście wypadł dużo lepiej niż żel, delikatnie zmywa pozostałości makijażu, nie wysusza skóry, delikatnie ją nawilża. Z wydajnością u niego jeszcze lepiej- od 20 stycznia ubyło mi go trochę ponad 250ml, także brawa dla niego. Nie wpłynął w żaden sposób na trądzik- ani go nie zmniejszył, ani nie zwiększył. Tonik całkiem nieźle odświeża twarz, jednak będę starała się go jak najszybciej wykorzystać i wracam do przemywania twarzy hydrolatami, na razie zamówiłam rozmarynowy, wcześniej używałam oczarowego, zobaczymy jak się sprawdzi;)

Skład:

Przeciętne produkty za niską cenę, ani nie polecam, ani nie odradzam;)

Tak w ogóle oczekuję na kilka kosmetycznych paczek, w tym jedna z ZSK, już nie mogę się doczekać!

Pa;*

wtorek, 10 kwietnia 2012

TAG: 50 pytań do...


Zostalam oTAGowana przez http://uroda-kosmetyki-opinie.blogspot.com/


Zasady:
1. Wklej logo tagu.
2. Napisz kto Cię otagował.
3. Otaguj dowolną ilość bloggerek, o których chcesz się czegoś dowiedzieć.
4. W komentarzach pod notką odpowiedz na 50, zadanych Ci przez czytelników pytań.

Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania, jednak nie mogę tego obiecać ;)

Chciałabym otagować wszystkie dziewczyny, które chcą wziąć udział w tym tagu;)


A wieczorem możecie spodziewać się recenzji kosmetyków z serii Ziaja Pro ;)

niedziela, 8 kwietnia 2012

Alepp- Olej z nasion bawełny

Cześć;*
Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję oleju z nasion bawełny, ja akurat posiadam olej ze strony www.helfy.pl , ale myślę, że każdy będzie działał tak samo;)

Co obiecuje nam producent?


To bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych i witaminy E, dlatego dobroczynnie wpływa na kondycję włosów i skóry. Słynie z właściwości zmiękczających i nawilżających, dlatego polecany jest do pielęgnacji włosów suchych i zniszczonych inwazyjną stylizacją. Po jego użyciu włosy stają się miękkie w dotyku, gładkie i błyszczące. Olejek bawełniany regeneruje także podrażnioną, suchą skórę. Bez obaw może być stosowany do cery alergicznej. Szybko wnika w głąb skóry i doskonale ją odżywia. Przywraca skórze elastyczność, dlatego polecany jest także do pielęgnacji cery z pierwszymi oznakami starzenia.
Olej z nasion bawełny dzięki wysokiej zawartości niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowy (NNKT), szczególnie kwasu olejowego i linolowego bardzo korzystnie działa na skórę. Regularnie stosowany podnosi odporność na zakażenia, pobudza regenerację nabłonków, działa przeciwalergicznie i przeciwzapalnie.


Sposón użycia: Nie zostaje nam narzucony przez producenta

Moje odczucia: Oleju z nasion bawełny używam od początku lutego. Używam go praktycznie codziennie, jak nie na noc, to w dzień, chyba nie było jeszcze dnia, kiedy nie nałożyłam go na twarz. Stosowany na twarz sprawia, że ta staje bardziej elastyczna, miększa, gładsza. Nie zapycha mnie, a moja skóra ma do tego duże skłonności. Łagodzi podrażnienia i niesamowicie nawilża, przy czym szybko się wchłania.
Podczas ferii bardzo dużo czasu spędzałam na mrozie, przez co moja twarz się odmroziła i skóra zaczęła schodzić płatami, była strasznie sucha, odwodniona, a ten olej wraz z kremem bambino odratował moją twarz, za co jestem mu dozgonnie wdzięczna;)
Oleju tego używam także do zabezpieczania końcówek i dobrze sobie z tym radzi, a przy okazji je nawilża(czego chcieć więcej?). Na całe włosy nałożyłam go tylko raz(bo jest mi go szkoda), ale musiałam po 2 godzinach go zmyć, bo musiałam nagle wyjść, więc niestety nie mogę napisać, jak sprawuje się w tej roli.
Warto też przyznać, że olej jest niesamowicie wydajny, bo zostało mi go jeszcze trochę ponad połowę, czyli przez ponad 2 miesiące zużyłam go niecałe 30ml.

A Wy używacie olejów na twarz? Jak tak, to jakich? Po wykończeniu tego z nasion bawełny będę chciała spróbować czegoś innego, kto wie, może zachwyci mnie jeszcze bardziej?

Pa;*

piątek, 6 kwietnia 2012

Farbowanie henną Khadi;)

Hej;*
Tak, jak obiecałam, przybywam z opisem przebiegu farbowania włosów henną Khadi w kolorze orzechowy brąz.
Więc tak, ok. 75g henny


zalałam wodą o temperaturze 50 stopni i mieszałam, na początku nalałam za mało wody i wyszło coś takiego:

później dolałam wody i było lepiej, ale porobiło się mnóstwo grudek i chyba z 10 minut zajęło mi dokładne wymieszanie henny.

Hennę nakładała mi mama, sama nie potrafię tego nałożyć. Starala się być bardzo dokładna, przez co sam proces nakładania trwał ok. 50 minut:O. Po nałożeniu głowę owinęłam folią spożywczą, na to czepek dołączony do henny(swoją drogą pierwszy raz do henny dołączony był czepek)
Po chwili stwierdziłam, że jeszcze nałożę na to czapkę zimową, coby aż tak bardzo nie straszyć domowników;)
Hennę trzymałam ponad 2 godziny, a włosy spłukiwałam 15 minut, na początku woda miała zabarwienie ciemnozielone, później jaśniała, a na końcu stała się rzecz dziwna, bo zaczęła kapać woda pomarańczowa, tak, jakbym farbowała naturalną henną(?!).
Z farbowania jestem jak zwykle zadowolona, oto efekty:


Wiem, wiem, moje włosy nadal nadają się do drastycznego cięcia, ale na razie nie umiem się do tego zabrać:(
Ostatnie zdjęcie jest przekłamane. Przepraszam za sztuczne światło,ale o tej porze nie jestem w stanie zrobić lepszych zdjęć;(

Wesołych Świąt!
Pa;*

Paczuszka z Helfów;)

Cześć;*
Jakąś godzinę temu do moich drzwi zapukał listonosz i dał mi paczkę, zupełnie o niej zapomniałam i w sumie nie wiedziałam co przyszło. Przypomniałam sobie, że przecież w środę została wysłana mi henna, ale myślałam, że przyjdzie po świętach;)
Oto co znalazło się w kopercie:

W gratisie dostałam świąteczną świeczkę, która przepięknie pachnie miodem(?)
Bardzo dziękuję, będzie paliła się w niedzielę przy świątecznym śniadaniu;)

A więc dzisiaj czeka mnie farbowanie, wieczorem postaram się dodać posta z dokładnym opisem farbowania, a teraz pokażę Wam moją "kolekcję":

Jak idą Wam przygotowania do świąt?
Pa;*

czwartek, 22 marca 2012

Jantar odżywka do włosów i skóry głowy

Cześć, dzisiaj przygotowałam dla Was recenzje odzywki do włosów i skóry głowy Jantar KWC

Co obiecuje nam producent?

Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące porost włosów, aktywny wyciąg z bursztynu, d'panthenol oraz witaminy A, E, F, H. Systematycznie stosowana poprawia metabilozm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka zapobiega rozdwajaniu włosów i chroni przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.

Sposób użycia: wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację. Nie spłukiwać.

Moje odczucia:  Odżywka ta ma płynną, lekko żołtawy(?) kolor i dość przyjemny męski zapach.

Ja zużyłam już 4 butelki tej wcierki, teraz używam piątej. Stosuję ją codziennie przez miesiąc, nie robię żadnych przerw. W ciągu pierwszej kuracji zeszły mi prawie 2 butelki, później już nauczyłam się oszczędzać;)
Jantar jest moją pierwszą wcierką i przy pierwszej kuracji zahamował wypadanie włosów i przyspieszył ich wzrost do 3cm na miesiąc, jednak później już nic nie dało mi takiego efektu. Moje włosy są bardzo oporne jeżeli chodzi o wzrost, więc już w sumie straciłam nadzieję, ze cokolwiek mi pomoże. Jednak teraz przy wcieraniu Jantara znów wydaje mi się, że trochę ruszyły(oby), ale zaczęłam jej ponownie używać, by zahamowała moje wypadanie włosów, używam jej razem z biovaxem do wypadających i jak na razie jestem na tak;)
Wcierka nie zawiera alkoholu, nie wysusza, wręcz wydaje mi się, że po wtarciu skalp jest bardziej nawilżony. Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy chcą przyspieszyć porost, zahamować wypadanie, nawilżyć skalp i złagodzić podrażnienia;)


Za oknem szaro, jak spędzacie takie dni jak ten?
Ja najchętniej poszłabym na rolki...

poniedziałek, 19 marca 2012

Wiosenna pielęgnacja

Cześć, od piątku pogoda kształtuje się raczej na wiosenną, więc i ja przerzuciłam się na takową pielęgnację do włosów;) Moja wiosenna pielęgnacja włosowa jest raczej bezsilikonowa, ale czasem zdarza się jakieś małe ustępstwo. A więc pokażę Wam czego będę używała tej wiosny:
1. Szampony:

  • Szampon babydream KWC , używam już go jakiś czas, jestem bardzo zadowolona, choć denerwuje mnie jego zapach, od środy będzie w promocji w rossmanie za 2,49zł., więc muszę zrobić zapasy
  • Szampon alterra papaja i bambus KWC będę go używała raz na jakiś czas do "oczyszczania" myślę, że przy takiej pielęgnacji wystarczy;)
  • Odżywka isana z olejem babassu  KWC , moja opinia , to nią planuje myć włosy najczęściej, może dorwę jeszcze balsam z mrs Potters;)
2. Odżywki d/s i maski:

  •  Maska vatika z proteinami jajecznymi i miodem , moja opinia
  • Odżywka alterra morela i pszenica  KWC , moja opinia
  • Odżywka alterra granat i aloes  KWC stwierdziłam, że skoro wszystkie produkty alterra(oprócz olejów do włosów) mi służą, to spróbuję i tej odżywki;) Szampon i maska z tej serii są świetne!
  • Maska alterra granat i aloes  KWC  zużyłam już 3 tubki, dzisiaj dokupiłam następną, jest świetna;)
  • Maska biovax do włosów wypadających  KWC używam od niedawna, używam jej na razie najczęściej bo chcę napisać wam jej recenzję;)
  • Hydrator joico k-pak  KWC najlepsza maska pod słońcem, doczeka się swojej recenzji;)
3. Oleje

  • Heenara KWC 
  • Alterra granat i awokado  KWC olej ten stosuję jako zabezpieczenie do końcówek, na całość się nie sprawdza;(
  • Alepp olej z nasion bawełny , tego oleju używam raczej na twarz, bo na całość włosów mi szkoda, ale zabezpieczam nim końcówki na zmianę z alterrą;)
  • Dabur vatika kokosowa  KWC , moja opinia
  • Dabur amla  KWC , moja opinia

4. Inne:


  • Odżywka joanna naturia z miodem i cytryną b/s KWC miałam już tę odżywkę z lnem i rumiankiem, ta według mnie działa tak samo, lecz zdecydowanie ładniej pachnie;)
  • Wcierka jantar KWC no i osławiony już przez wszystkich jantarek.to moja 5 buteleczka, liczę na zatrzymanie wypadania włosów, bo na porost ostatnio u mnie nic nie działa.

Po tym weekendzie wybiorę się podciąć włosy, ponieważ w sobotę znów będą katowane prostownicą..
Mam nadzieję, że do wakacji trochę odżyją;)
A jak u Was z wiosenną pielęgnacją? Stosowałyście już któreś z tych produktów?

piątek, 16 marca 2012

Odżywka isana z olejem babassu + aktualizacja włosów;)

Na wstępie chciałam was przeprosić za moją nieobecność, miałam problemy w życiu prywatnym i nie mogłam zebrać się do napisania czegokolwiek, jednak powoli wszystko wraca do normy, więc mam nadzieję, że zostanę z wami na dłużej.

Dzisiaj przygotowałam dla was recenzję odżywki wygładzającej włosy isana KWC
Co obiecuje nam producent?

Odżywcze składniki pielęgnacyjne wzbogacone olejkiem babassu wzmacniają włosy. Długotrwałe wygładzenie i łatwe rozczesywanie kręconych i niesfornych włosów. Wysokiej jakości aktywne substancje ze specjalnym składniekiem zapobiegającym puszeniu się włosów długotrwale wygładzają niesforne i kręcone pasma włosów dodając im elastyczności. Włosy łatwo się rozczesują i nabierają olśniewającego połysku. Miły zapach uprzyjemnia mycie włosów.

Sposób użycia: Po każdym umyciu włosów delikatnie wmasować w wilgotne włosy, pozostawić na kilka minut, a następnie spłukać.

Moje odczucia: Jak zwykle zacznę od tego samego, odżywka ma przyjemny zapach,który nie pozostaje na włosach i dość gęstą, kremową konsystencję:


Odżywka ta stosowana na 30 minut pod czepek i czapkę ładnie wygładza włosy, trochę zmiękcza i lekko nawilża, jednak ja wolę bardziej treściwe odżywki i maski, dlatego też tej odżywki używam do mycia włosów i tutaj spisuje się rewelacyjnie!
Bardzo dobrze myje włosy, zmywa vatikę(innego oleju jak na razie nie odważyłam się nią zmywać), nie przesusza moich włosów, nie plącze ich,nie powoduje szybszego przetłuszczania, niesamowicie wygładza włosy, są mięciutkie, no po prostu ideał, a gdy nie mamy czasu to nie musimy nakładać po niej nic d/s, a włosy i tak będą się ładnie prezentować
Zdecydowanie polecam!

A teraz moje włosy sprzed kilku godzin:
 Wiem, że nadal włosy nadają się do podcięcia, ale do fryzjera wybiorę się dopiero, jak za oknem będzie wiosna w pełni;)

piątek, 10 lutego 2012

Porównanie jedwabów do włosów



Cześć;*

Na dzisiaj przygotowałam dla Was porównanie 3 produktów do zabezpieczania końcówek:



Zacznę od Farouk Biosilk Naturalny jedwab - odżywka regenerująca bez spłukiwania KWC


Co obiecuje nam producent?

Naturalny jedwab- Silk Therapy- odżywka regenerująca zawiera czysty jedwab, witaminy i wyciągi z roślin. Rekonstruuje i silnie nawilża włosy i skórę głowy. Zapewnia włosom zniszczonym, suchym i matowym bardzo zdrowy wygląd, sprężystość i zmysłową miękkość. Włosy są podatne na układanie. Regularne stosowanie jedwabiu chroni włosy przed utratą wilgoci, wysoką temperaturą, promieniami UV, skutkami chemii fryzjerskiej oraz zanieczyszczeniami środowiska.
Pozostawia włosy jedwabiste z niewiarygodnym połyskiem.
Bez spłukiwania. Można używać do kąpieli i nawilżenia skóry.
Produkt jest bardzo wydajny. Dostępny w opakowaniach o różnej pojemności, od 15 do 150 ml.

Sposób użycia: Tego producent nam nie narzuca, jednak dla mnie tego typu produkty pełnią funkcję ochronną, więc nakładam je jako ostatni produkt "rytuału pielęgnacyjnego"

Moje odczucia:
Produkt ma gęstą konsystencję, jest przeźroczysty, posiada intensywny dosyć drażniący zapach. Produkt ten zakupiłam w kwietniu zeszłego roku, a zużycie widoczne jest na zdjęciu. Nie, nie myślcie sobie, że taki jest wydajny. Produktu użyłam 3 razy, reszta ubytku to skutek przewrócenia się buteleczki i wylania się preparatu na biurko ( nawet nie wiecie jak to cholerstwo ciężko zmyć ). Pewnie zastanawiacie się, dlaczego użyłam go tylko 3 razy, a wystawiam mu recenzję, a zatem...
Gdy pierwszy raz użyłam tego specyfiku na końcówki moich włosów, nie mogłam uwierzyć własnym oczom i dłoniom w sumie też. Końcówki zrobiły się matowe i strasznie szorstkie, nie wiedziałam jak to jest możliwe, zdawałam sobie sprawę z tego, że preparat ma alkohol w składzie, ale przecież wysuszenia nie da się odczuć tak od razu, no nie wiem, przy kolejnych dwóch użyciach(po ok. miesiącu) sytuacja się powtórzyła, więc wrzuciłam ten jedwab na koniec szafki i więcej po niego nie sięgnęłam.

ZDECYDOWANIE NIE POLECAM

Farouk CHI odżywka bez spłukiwania KWC

Co obiecuje nam producent?
CHI Silk Infusion to regenerująca odżywka bez spłukiwania. Bogata w ceramidy, jedwab, witaminy, zioła i wyciągi roślin, działa odżywczo na włosy, jest wzbogacona o proteiny sojowe i pszenicy. Nadaje włosom wspaniały blask i niewiarygodną miękkość, nie obciąża, ułatwia układanie. Chroni włosy przed utratą wilgoci, wysoką temperaturą, skutkami chemii fryzjerskiej i zanieczyszczeniami środowiska, odżywia włosy i nadaje zdrowy wygląd.
 
Sposób użycia: W tym przypadku również producent nam tego nie narzuca.
 
Moje odczucia:
Jedwab ma oleistą konsystencję i kolor, a jego zapach przypomina mi zapach kosmetyków dla facetów, jednak nie jest tak drażniący jak zapach biosika, jak dla mnie jest przyjemny;) Pierwszą buteleczkę tego specyfiku zakupiłam na początku mojej pielęgnacji, czyli gdzieś w lutym/marcu zeszłego roku. Na dzień dzisiejszy posiadam 5 buteleczkę jedwabiu CHI. Produkt ten idealnie wygładza końcówki, stają się miękkie, błyszczące, są bardzo mile w dotyku. Jak wiadomo, po umyciu włosów tego efektu już nie ma, ale jak dla mnie jest to idealny produkt do ochrony końcówek. Dzięki niemu włosy nie rozdwajają się tak szybko jak wcześniej, jednak ja zawsze przed użyciem silikonów na końcówki, zabezpieczam je olejem. Jeżeli potrzebujecie czegoś, co ochroni wasze włosy przed mrozem, bądź ciepłem suszarki, to polecam Wam ten produkt ;)

L`Biotica Biovax A+E serum wzmacniające KWC

Co obiecuje nam producent?
Biovax A+E Serum Wzmacniające to prawdziwy zastrzyk witaminowy dla Twoich włosów. Receptura preparatu stworzona została na bazie witamin A i E, będących źródłem młodości i witalności.
A+E Serum Wzmacniające:
- Odżywia zniszczone partie włosów.
- Zmniejsza ich łamliwość.
- Nadaje włosom naturalny połysk i gładkość.
- Hamuje rozdwajanie końcówek.
- Wzmacnia naturalną barierę ochronną włosa.
 
Sposób użycia: Tutaj także nie zostaje nam to narzucone ;)

Moje odczucia: Produkt ten ma dość lejącą się konsystencję, jest przeźroczysty, ma delikatny zapach(jak dla mnie niezbyt przyjemny), którego nie czuć we włosach. Produkt jest chyba najmniej wydajny, ponieważ używam go od początku grudnia, a zostało mi go już poniżej polowy. W tym serum nie podoba mi się pompka, chodzi dość ciężko, wasze też tak mają? To serum działa dokładnie tak samo jak jedwab CHI, no, może trochę lepiej wygładza i nadaje większego blasku, jednak jest ok 2-3 razy droższe, więc nie będę już przepłacała.

Jak wiadomo, produkty tego typu nie są w stanie zregenerować, wzmocnić, odżywić czy nawilżyć naszych włosów, nie wierzcie w to, jednak faktycznie mogą przyczynić się do wolniejszego rozdwajania się końcówek. Przy używaniu produktów z silikonami, należy pamiętać, że trzeba je systematycznie oczyszczać szamponem z SLeS, w innym przypadku, nasze włosy mogą stać się jeszcze bardziej przesuszone i zniszczone.
Ja produktów silikonowych nie unikam,jednak stosuję je głównie w zimę i w lato, jednak moje włosy nie przepadają za zbyt częstym używaniem takich produktów. Podczas tej zimy chcę wykończyć wszystkie moje produkty z silikonami i na wiosnę ruszyć z regeneracją włosów bez zabezpieczania ich silikonami;)
Pa;*