Hej:*
Tak, jak obiecałam dzisiejszy post będzie o mojej obecnej
pielęgnacji włosów, nie ukrywam, ze trochę się ona zmieniła. Wydaje mi
się, że i włosy nieco się zregenerowały, jednak są krótsze niż były, ale
nie żałuję cięcia, potrzebowałam zmiany, a i włosy na tym skorzystały.
Przejdźmy
do rzeczy. Przy obecnej porze roku moje włosy potrzebują silikonów. Rok
temu stosowałam raczej pielęgnację bezsilikonową i końcówki rozdwajały
mi się w zastraszająco szybkim tempie. Na dzień dzisiejszy od obcięcia
włosów minęły ponad 3 miesiące, a białe kropki na końcach włosów
pojawiły się tylko po prawej stronie przy twarzy, czyli tam, gdzie
zawsze pojawiały się już po kilku dniach od cięcia. Wydaje mi się, że
jest to spowodowane tym, że właśnie na prawym ramieniu zawsze noszę
torbę/plecak, choć przyznam szczerze, że zwracałam szczególną uwagę na
to, żeby jednak odgarnąć włosy zanim założę coś na ramię. Staram się
używać raczej szamponów delikatnych, a raz na tydzień/dwa myję je czymś
silniejszym. Szampony, których obecnie używam:
1. Receptury Babuszki Agafii, Gęsty szampon wzmacniający KWC
2. Eco Hysteria, Szampon do włosów farbowanych `Super kolor` KWC
3. Alterra, Szampon dodający objętości `Papaja i bambus KWC
Rosyjskie szampony mam okazję testować dzięki Siempre, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Wiem na pewno, że po świętach skuszę się na któryś
z rosyjskich szamponów, tylko na razie nie potrafię się zdecydować. Dwa
testowane przeze mnie sprawdziły się świetnie. Doskonale radziły sobie
ze zmywaniem olejów, po spłukaniu szamponu włosy były gładkie, a nie
tak, jak dotychczas-szorstkie. Jeżeli ktoś jeszcze nie miał okazji
testować rosyjskich kosmetyków, to polecam, bo naprawdę warto!
Odżywki d/s, maski:
1. Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów ciemnych KWC
2. Fructis Oleo Repair, Odżywka wzmacniająca do włosów suchych i zniszczonych KWC
3. Stapiz, Maska regenerująca z jedwabiem i wyciągiem z pestek słonecznika KWC
4. Hesh, Kalpi Tone KWC
Maski
Biovax używam tylko raz w tygodniu(w sobotę), gdy mam czas, żeby
posiedzieć z maską pod czepkiem ok. godziny. W inne dni używam Fructisa
lub Stapiza, ponieważ włosy myję rano przed wyjściem(dorobiłam się
porządnej suszarki) i na trzymanie odżywki mogę przeznaczyć tylko ok.
10-15 min.
Fructis jest nowością w mojej pielęgnacji, ale już wiem, że baaardzo się polubimy:)
Kalpi
Tone używam raz w tygodniu na godzinę pod czepek, pogrubia włosy i
niesamowicie nabłyszcza, w przyszłości będę musiała spróbować innych
odżywek w pudrze:)
Oleje:
1. Khadi, Olejek stymulujący wzrost włosów KWC
2. Khadi Amla
3. Receptury Babuszki Agafii, Naturalny olej odżywczy
Oleju
Khadi na porost używam dopiero od dwóch tygodni, także nie mogę się
jeszcze wypowiedzieć jak działa. Rosyjski olej odżywczy stał się moim
ulubionym olejem, niesamowicie zmiękcza i nawilża włosy, a właśnie na
tym najbardziej mi zależy. Oleju Khadi Amla używam już od kilku
miesięcy, na włosy działa całkiem nieźle, jednak jakoś od miesiąca nie
mogę znieść jego zapachu. Używałam go co olejowanie po to, żeby go
wykończyć, zostało mi go jeszcze na jedno/dwa użycia.
Odkąd
nabyłam suszarkę z jonizacją i chłodnym nawiewem, włosy olejuję ok. 4
razy w tygodniu, co bardzo mnie cieszy, ponieważ liczę na to, że Khadi
przyspieszy widocznie porost moich włosów.
Inne:
1. Jantar, Odżywka do włosów i skóry głowy KWC
2. Ziaja, Odżywka "Intensywna odbudowa" b/s KWC
3. Marion, Odżywka regenerująca bez spłukiwania 'Jedwabna kuracja' KWC
4. Biovax, Serum wzmacniające A+E KWC
5. Humavit, Drożdże ze skrzypem i pokrzywą.
Dodatkowo
od około tygodnia piję siemie lniane, liczę na nawilżenie włosów i
skóry, zobaczymy co z tego będzie. Ostatnio stałym elementem w mojej
"pielęgnacji" są szamponetki, te na 4-6 myć, ponieważ wracam do
naturalnego koloru włosów. Ostatni raz farbowałam wlosy 13.08, a odrosty
mają około 6cm. Moje naturalne wlosy są w kolorze ciemnego blondu, a
farbowane rude.
W tegorocznej zimowej pielęgnacji stawiam przede
wszystkim na nawilżenie i przyspieszenie porostu. Oprócz produktów, o
których mowa w dzisiejszym poście, zdarza mi się używać innych
kosmetyków, bądź domowych maseczek, jednak zdarza się to zbyt często,
dlatego postanowiłam, że nie będę o tym pisała.
Kolejne podcięcie włosów planuję dopiero na marzec/kwiecień i mam nadzieję, ze uda mi się tyle wytrzymać:)
Na sam koniec dodaję aktualne zdjęcia moich wlosów:
A jak Wasze włosy mają się zimą?
Jeśli o rosyjskie szampony chodzi to polecam turecki planeta organica :)
OdpowiedzUsuńwydaje się być całkiem fajny, tyle kuszących produktów, a tak mało pieniędzy...:D
Usuńjantar muszę spróbowć
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki, a włosy widać, że ich kondycja jest lepsza :))
OdpowiedzUsuńtej odżywki z Garnier musze koniecznie kiedyś sprobować, bo podobno ma świetny skład i dużo olejków :)
OdpowiedzUsuń