Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić mojego ulubieńca w pielęgnacji dłoni.
Moje dłonie są na co dzień bardzo suche i szorstkie. Po myciu są całe czerwone, podrażnione i bardzo szczypią. Żadne kremy nigdy nie przynosiły efektów, aż w końcu trafiłam na to cudo:
Garnier - Regenerujący krem do rąk zniszczonych KWC
Co obiecuje nam producent?
Regeneruje i odżywia zniszczoną skórę dłoni. Zawiera alantoinę, znaną ze
swych właściwości regenerujących, glicerynę, która chroni ręce oraz
czynnik filtrujący, który zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry
dłoni.
Sposób użycia: Nakładać, delikatnie masując - o każdej porze dnia oraz wieczorem, przed snem.
Skład:
Moje odczucia:
Zacznę od tego, że krem na nienachalny zapach, który raczej nikomu nie powinien przeszkadzać, jest koloru lekko różowego, a jego konsystencja jest jakby woskowa(?). Po nałożeniu krem zostawia na dłoni film ochronny, co mi nie przeszkadza:)
Kremu używałam kilka razy na dzień. Już po pierwszej aplikacji moja skóra dłoni zrobiła się nieco gładsza, co mnie ucieszyło, ponieważ zawsze krem wsiąkał w moją dłoń, pozostawiając ją w takim stanie, w jakim była. Po ok. 10 dniach skóra zauważalnie się zregenerowała. Dłonie były miękkie, nawilżone, bez podrażnień, skóra nie była popękana. Co najlepsze efekt ten nie był krótkotrwały, po umyciu dłoni nie znikał. Skóra nadal była nawilżona i miękka. Wydaje mi się, że dla dłoni niewymagających mocnego nawilżenia, krem ten będzie będzie za ciężki, jednak na moich zniszczonych dłoniach sprawdza się idealnie:)
Wydaje mi się, że nie będę już szukała żadnego zamiennika, ponieważ ten krem zadowala mnie w 100% ;)
A Wy jak dbacie o swoje dłonie zimą?
Buziaki;*
Ja nakładam masło shea :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze, będę mieć na uwadze
OdpowiedzUsuńnie mam coś przekonania do kosmetyków garniera :(
OdpowiedzUsuńLubię ten krem ale ostatnio olejuję na noc :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to jeden z lepszych kremów do rąk - szczególnie na zimę :)
OdpowiedzUsuń